13.06.2015

INSPIRED BY CHARLIZE MYSTERY - CZYLI NIE MOGĘ SIĘ DO NICZEGO PRZYCZEPIĆ

Pudełko Inspired By Charlize Mystery jest pudełkiem idealnym. 

Ma same plusy.

+ Jest duże i ciężkie

+Jest wypełnione po brzegi kosmetykami, które znam i lubię:



+Płyn micelarny Biodermy Sensibio H2O, którego używam zawsze i od zawsze, a właśnie mi się kończy butelka. Miałam go wprawdzie nie kupować teraz, bo zamówiłam w Berdever płyn Derizum, który już dotarł i czeka na otwarcie, ale widocznie nie jest mi pisane nieposiadanie Biodermy. To jak ze smartfonem - jeśli go nie ma w pobliżu, czuję się nieswojo. Nie muszę go używać, ale muszę go mieć.



+ Vip Gold Super Plus BB Cream - krem BB, dla którego zamówiłam to pudełko. Chciałam go wypróbować, skoro nadarzyła się okazja. Pierwsza próba koloru na dłoni wypadła idealnie. Podoba mi się opakowanie z pompką, jest eleganckie i funkcjonalne. 





+ Odżywka do paznokci i serum do rąk i paznokci firmy Cztery Pory Roku.
Obydwa produkty były kiedyś w ShinyBoxie i używam ich regularnie. Odżywka ma pędzelek i jest łatwa w użyciu, podobnie jak serum trzymam ją obok fotela, na którym oglądam filmy i używam ich w przerwie na reklamy. Lubię je, prawie mi się kończą, więc dobrze, że są.



+Żel pod prysznic Anatomicals ma wygodne opakowanie, ładnie pachnie, czego więcej wymagać od żelu pod prysznic?

+ Biosiarczkowy żel do mycia twarzy - coś nowego do wypróbowania

+ Książka "Nie mam się w co ubrać" - do przejrzenia, odłożenia na półkę i sięgnięcia po nią za 10 lat, żeby sobie przypomnieć, jak się ludzie nosili onegdaj.

+/- Czekoladki wedlowskie. Smaczne. Minus za to, że będę musiała dłużej skakać. 

Do zamówienia trzech pudeł Inspired By (mam jeszcze box Ewy Chodakowskiej i  Kasi Tusk) nie skłoniły mnie firmujące je nazwiska. 
Box Chodakowskiej zamówiłam z ciekawości, bo ostatnio regularnie ćwiczę i chyba pomyślałam sobie, że wyskoczy z niego dżin i bez wysiłku stanę się smukła i schudnę. I właśnie sobie zaprzeczyłam. Jednak do zakupu tego boxa skłoniła mnie magia nazwiska Chodakowskiej. A wyskoczyła z niego skakanka, no i teraz nie mam wyjścia, muszę skakać. 

Box Kasi Tusk zamówiłam z powodu wody toaletowej Daisy - bo była, bo ładnie pachnie, bo ma śliczny flakonik. Nie otworzyłam jej jeszcze, zastanawiam się czy ktoś nie ma niedługo jakiegoś święta, żeby mu ten zapach podarować. Lubię mieć w zapasie ładne drobiazgi, bo sprawdzają się doskonale w nagłych, prezentowych sytuacjach.
O Charlize Mystery nie słyszałam wcześniej. Zajrzałam na jej blog.  Sprawdziłam cenę kremu Skin79 (od 99 zł do 130 zł) i stwierdziłam, że się opłaca:) Ten box kosztował z przesyłką 109 zł.
Był najlepszy.

Pomimo tego, że anulowałam wszystkie subskrybcje, nie twierdzę, że zakończyłam przygodę z Inspired By. Może następna edycja skusi mnie ciekawą zapowiedzią. 

Zaczynam swój własny projekt pt. "Nie kupuję kosmetyków, dopóki nie wykorzystam tych, które mam  w domu.". ROTFL.