Według instrukcji obsługi należało nałożyć bazę na twarz i niezwłocznie wykonać makijaż. Spróbowałam tylko raz, efekt był żałosny. Baza bardzo ciężko się rozprowadzała na twarzy (teraz myślę, że może trzeba było ją trochę rozgrzać w dłoniach), po niezwłocznym nałożeniu podkładu całość zaczęła się rolować, musiałam więc wszystko zmyć i zacząć procedurę robienia się na bóstwo od początku.
Do nabycia bazy zmusiło mnie nabycie koreańskiego podkładu - poduszeczki Hera (czujecie tę samonakręcającą się spiralę konsumpcji?). Ponieważ musiałam działać szybko, zamówiłam kosmetyk w internetowym Douglasie (dostawa następnego dnia, nie musiałam się ruszać z domu).
Początkowo zastanawiałam się nad którąś z baz Clinique, ale ponieważ faza na kosmetyki Clinique ostatnio mi minęła, wybór padł na Effet Miracle Lancome. Głównie dlatego, że opakowanie było różowe.
Zdjęcie z www.douglas.pl |
Okazało się jednak, że wybrałam dobrze. Oto co znaczy kobieca intuicja! Baza jest zrobiona na wzór azjatyckich kremów BB - idealna para dla mojego koreańskiego podkładu. Nie wiedziałam tego przed zakupem, ot, szczęście debiutantki.
Przyjemny różowy kolor, konsystencja dosyć gęsta i zwarta, ale bardzo łatwo się rozsmarowuje.
Angielska wersja mówi, że jest to "Bare Skin Perfection Primer" i muszę przyznać, że widać "Perfection" na "Bare Skin".
Producent obiecuje, że tuż po użyciu:
- skóra jest rozświetlona (jest)
- pory mniej widoczne (o tak!)
- zmarszczki wygładzone (powiedzmy, że mniej widoczne)
- koloryt ujednolicony (nie narzekam na swój koloryt, więc trudno mi powiedzieć)
- skóra się nie błyszczy (potwierdzam elegancki mat - ale mam suchą skórę, więc rzadko mam problemu z błyszczeniem)
- niedoskonałości są prawie niewidoczne (no prawie)
- baza pomaga zatrzymać wilgoć w skórze (po całym dniu skóra była dobrze nawilżona, ale nie potrafię powiedzieć czy to była bazy czy podkładu)
Myślę, że baza świetnie sprawdzi się wietrzną jesienią i mroźną zimą. Baza, podkład i ewentualnie puder (kolejny kosmetyk, którego nie używam na co dzień, ale noszę się z zamiarem kupna) będą doskonałym odpowiednikiem ubierania się na cebulkę.
Jedyny minus tej bazy jest taki, że jest jej bardzo mało - zaledwie 15 ml. Szybko znika ze słoiczka.